Jakoż i moja przyszła już w 3/4 Połowica wcześniej napisała, chciałbym dodać:
PRZEŻYLIŚMYYYY!!!
Z nauk salkowych wyniosłem wiele, oczywiście prócz kilku zjedzonych Pawełków, delicji i krówek, tzw. "złotych myśli", którymi zostaliśmy obdarzeni:
1. Nic nie zastąpi seksu po 25 latach ślubu, bo wszystko się wtedy u Mężczyzny i Kobiety wyrównuje (cokolwiek to znaczy), co było pointą wykładu przeprowadzonego przez Pana Inżyniera, przy biernym uczestnictwie Małżonki Jego, zapewne ucieszonej takim ekshibicjonizmem.
2. "Mężczyźni są dlatego tacy wybuchowi i różnią się od Dziewczyn, ponieważ powstali z prochu i na pustyni a Kobieta otworzyła swe oczęta cudne olśniona Edenem, stąd jest taka ciepła i miłuje piękno" - ks. Romuald.
Ogólnie przyznam się, jechałem (-iśmy) tam z przeświadczeniem, że przeżyjemy ideologiczną indoktrynację. Nasze nastawienie zostało już na pierwszym spotkaniu rozbite o skały osobowości niezwykłego 75-letniego Kapłana przez duuuuże Ka. Niewielu jest przedstawicieli tego zawodu, których z przyjemnością wspomnę i odwiedzę. Ks. Romuald do nich z pewnością będzie należał.
A o remoncie skorom Menszczyzna z mułu powstały wypowiem się w najbliższym czasie...bo tak!
różnica między Menszczyznom a Dziewczynom
TAGS :
Dzizas!!! W/g tych nauk wyszlam za maz za kobiete;/ I co ja mam teraz zrobic?
OdpowiedzUsuńWyrównuje się? Boję się pomyśleć co...
OdpowiedzUsuńps
Niezłe jaja. U nas też tak było.
Twój blog jest poprostu boski :)) uśmiałam się nieźle, moj menszczyzna też jest narzeczonym, u nas też lezą stery katalogów po wycieczkach do sklepów z wyposażeniem, jest bosko, muszę tu do Ciebie częściej zaglądać i zapraszam do mnie !:)
OdpowiedzUsuńZabawnie i radośnie. Tego mi dzisiaj trzeba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Droga Joanno, ja tylko króciutko-są nas sztuk garów 2 (słownie 2) w sensie Narzeczona moja płci Dziewczęcej i ja, Narzeczony płci Menskiej, który tego postu dokonał:) Zapraszamy Cię w progi nasze, gdy tylko chwilę znajdziesz:)
OdpowiedzUsuńJakoś "za moich czasów" kościół nie prowadził nauk małżeńskich i tak myślę,że może dzięki temu
OdpowiedzUsuńmamy nieprzyzwoicie długi staż małżeński- niektórzy mówią,że to już kazirodztwo. A w dniu ślubu byłam pewna,ze "wyszłam za mąż, zaraz wracam". Wiesz, zdarzają się jeszcze całkiem rozsądni księża, tak z 10% ogółu tej społeczności.
Miłego, ;)