Witojcie Kumy i Kumotrzy mili,
zgadnijcież gdzie Gary spędziły ostatni łeekend?
Otóż taaaaaak, wygrywa Pani w szóstym rzędzie z prawej strony sceny.
Gary były na GMINNYCH DOŻYNKACH!!!
Służbowo niestety. Nogi poszły nam do Sopotu a my prócz piekących oczu i zaczadziałych od dymu ze źle wyprofilowanego komina nie wynieśliśmy nic. O nieeee, zapomniałbym dodać, że uszy zapełniła nam w pełni muzyka wysokich niezwykle lotów " bo ja jestem furman, furman,co zarobię to przefurgam...ju huuuuuuuuuuu"